[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Kiedy ten drugi ucieknie.- Niech tam.Pomóż mi go przytrzymać, bo także zwieje.- O, nie - wysapał Maggio.- Nie ten.Ten nie ucieknie.Na pewno.Chodź tu.A przy okazji zawołaj jeszcze drugi patrol.Myślicie, że we dwóch dacie radę?Prewitt leżał w krzakach dysząc ciężko.Nie widział ich, ale słyszał wszystko.- Pewnie - usłyszał.- Chodź tu.Uderz mnie jeszcze raz.Wal.Nawet nie potraficie mnie znokautować.No, nokautujcie.Albo dajcie mi wstać.Pieprzone dranie.Jazda.Tylko tyle umiecie? Próbujcie.Prew leżał słysząc ciosy pałek, głuche, rozlegające się przenikliwym łomotem.Nie było już słychać uderzeń pięści.- Wracaj do koszar! - wrzasnął Maggio.- Ja wiem, co robię.Wracaj! Słyszysz? - Głos miał zdławiony.- No, dalej.Dajcie mi wstać.Jazda.Pewnie żrecie płatki owsiane, co?Po chwili głos zamilkł, ale łomot razów nie ucichał.Prewitt leżał i słu­chał go, kiedy głos już się przestał odzywać.Zauważył, że bolą go dłonie, spojrzał na nie i rozwarł zaciśnięte pięści.Czekał, dopóki odgłos ciosów nie ustał.- Chcesz, żebym poszedł po tamtego, Jack? - usłyszał sapanie.- Nie, on już zwiał.Zabierzmy tego.- Za ten numer powinieneś dostać sierżanta.Ciekawe, co się stało temu gościowi.Jakiś cholerny wariat.- Bo ja wiem - odrzekł drugi.- No, chodźmy zadzwonić.- To parszywa robota, wiesz?- Ja jej nie chciałem.A tyś chciał? Chodź, idziemy zadzwonić po wóz.Prew ruszył z powrotem ku plaży i Kalia Road, która prowadziła doDerussey; szedł pochylony, nie wysuwając się z zarośli.Kiedy dotarł do plaży, usiadł na chwilę na piasku słuchając szumu wody.I wtedy zauważył, że płacze.A potem przypomniał sobie czterdzieści dolarów, które miał w kieszeni.Księga czwartaOBÓZ KARNYROZDZIAŁ DWUDZIESTY SIÓDMYPrzetrzymano Angela Maggio trzy dni w koszarach żandarmerii wojskowej w Shafter.Następnie odesłano go pod strażą do Schofield.Z Shafter przewieziono go prosto do Obozu Karnego.Jadąc do Obozu minął po drodze koszary swojej kompanii.Osadzono go w Obozie jako podejrzanego i tam oczekiwał rozprawy.Pracował szesnastofuntowym młotem w kamieniołomach przy przełęczy Kolekole.Czekał w Obozie sześć tygodni na rozprawę.Starszy sierżant Milton A.Warden przygotował akta Angela Maggio.Zamierzano zastosować surowy wymiar kary wobec Angela Maggio.Oskar­żenie wnosił dowódca żandarmerii wojskowej.Zarzucano Maggiowi zakłócenie w stanie nietrzeźwym porządku publicznego, opór władzy, niesubordynację, niewykonanie rozkazu i pobicie podoficera w czasie pełnienia przezeń służby.Oskarżono go również o zachowanie niegodne żołnierza.Dowódca żandar­merii zalecał specjalny sąd wojskowy.Najwyższą karą wymierzaną przez specjalny sąd wojskowy było sześć miesięcy ciężkich robót oraz wstrzymanie żołdu i wszelkich poborów na taki sam okres.W pułku krążyły pogłoski, jakoby sierżant-szef pułkowy Pheneas T.O'Bannon wspominał poufnie starszemu sierżantowi Wardenowi, iż gdyby dowódca żandarmerii mógł udowodnić, że Angelo Maggio ciężko kogoś poturbował albo samowolnie oddalił się z jednostki, dowódca żandarmerii zaleciłby najwyższy sąd wojskowy.Najwyższy sąd wojskowy jest jedynym sądem władnym rozpatrywać poważniejsze przestępstwa.Najwyższym wy­miarem kary w tym sądzie jest dożywotnie więzienie lub kara śmierci.Takie wyroki zapadają nieczęsto.Najwyższym wymiarem kary w sądzie polowym jest miesiąc aresztu oraz wstrzymanie dwóch trzecich żołdu i wszelkich poborów.W sprawie wytoczonej przez Armię Stanów Zjednoczonych szerego­wcowi Angelo Maggio nie brano w ogóle pod uwagę sądu polowego.Odczekawszy owe sześć tygodni, których wymagało wykonanie różnorakiej roboty papierkowej, niezbędnej dla ochrony oskarżonego, Angelo Maggio został doprowadzony pod strażą do budynku dowództwa pułku na rozprawę.Sąd składał się z trzech oficerów, z których jeden studiował kiedyś prawo i reprezentował wiedzę prawniczą.Był także obecny obrońca, który przedstawił się Angelowi Maggio.Dowódca żandarmerii wojskowej, pełny pułkow­nik, nie zjawił się na rozprawie, ale jego przedstawiciel major, przybył, ażeby wnieść oskarżenie.Stawili się też trzej świadkowie: sierżant (przedtem kapral) John C.Archer i starszy szeregowiec Thomas D.James, członkowie patrolu kompanii żandarmerii z Fortu Shafter, oraz starszy szeregowiec George B.Stuart, kancelista kompanii żandarmerii z Fortu Shafter.Przed rozprawą sąd wyjaśnił Angelowi Maggio, że oprócz praw, które miałby zapewnione przed sądem cywilnym, korzysta również z następujących przywilejów:a) Przed rozprawą ma prawo przedłożyć dowody, przeprowadzić konfron­tację oraz zadawać krzyżowe pytania świadkom celem wykazania swojej niewinności bądź też zmniejszenia winy.b) Wybrano taki tryb rozprawy, który zapewniłby mu najniższy, a nie najwyższy wymiar kary przewidziany przez dyscyplinarne przepisy wojs­kowe.c) Został mu przydzielony obrońca, bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów.d) Podczas rozprawy ma prawo złożyć nie zaprzysiężone oświadczenie i nie poddawać się przesłuchaniu przez strony.e) Poprzednie skazania nie będą brane pod uwagę przy ustalaniu jego winy.f) Otrzyma maszynopis protokołu rozprawy.g) Będzie miał automatycznie prawo odwołania się od orzeczenia sądu do instancji apelacyjnej przed uprawomocnieniem się wyroku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl