[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przyczyna tkwi w tym, że wszystkie niedoskonałości i wszelki nieładczęści zmysłowej mają swe korzenie i swą siłę w duchu.Tam mają oparcie wszystkie nawyki,zarówno dobre, jak i złe.Dopóki więc te korzenie nie będą oczyszczone, nie może być mowyo doskonałym oczyszczeniu zmysłów z buntów i zgubnych właściwości.2.W tej nocy, która następuje, oczyszczają się wspólnie obydwie części duszy.Do tego teżcelu służyło to pewne odnowienie, jakiego dusza dostąpiła w pierwszej nocy.Do tego celuprowadzi również ów szczęśliwy stan, w jaki dusza weszła po przejściu tamtej nocy.Terazzaś zmysłowa część łączy się z duchem, aby się wspólnie mogły oczyszczać i z tymwiększym męstwem znosić cierpienia.Aby wytrwać w tym głębokim i bolesnymoczyszczeniu, potrzeba tak wielkiego męstwa, że gdyby niższa część duszy nie była jużodrodzona w swej słabości i podtrzymywana mocą Bożą za pośrednictwem słodkiego imiłego traktowania, jakiego w nim potem doznała, nie miałaby natura siły ani możności dozniesienia tego oczyszczenia.3.Czyny i zachowanie się względem Boga - tych dusz postępujących, przed przejściem przeznoc ducha, są jeszcze bardzo nieudolne i zbyt naturalne.Zloto bowiem ich ducha nie jestjeszcze oczyszczone i wypolerowane.Rozumują zatem o Bogu jak dzieci, mówią o Bogu jakdzieci, pojmują i odczuwają Boga jak dzieci, jak o tym poucza św.Paweł (7 Kor 13, 11).Niedoszły one bowiem jeszcze do doskonałości, jaką jest zjednoczenie duszy z Bogiem.W tymzjednoczeniu bowiem, jako już dorośli, dokonują w swym duchu czynów dojrzałych.Wszystkie ich czyny i władze stają się wówczas bardziej boskie niż ludzkie, jak to pózniejwyjaśnimy.Teraz zaś Pan Bóg, pragnąc wyzuć ich ze starego człowieka, a przyoblec wnowego, który wedle Boga stworzony jest w nowości zmysłów, jak mówi Apostoł (por.Ef4,22-24; Koi 3, 9-10), oczyszcza ich władze, odczucia i uczucia zarówno duchowe, jak izmysłowe, zewnętrzne i wewnętrzne.Pozostawia umysł w ciemności, wolę w oschłości,pamięć w próżni, a odczucia duszy w największym utrapieniu, goryczy i przykrości. Pozbawia ją odczucia i smaku, jaki przedtem miała z dóbr duchowych.To ogołoceniebowiem jest jednym z zasadniczych warunków, jakie są potrzebne dla ducha, dlawprowadzenia doń i złączenia z nim duchowej formy, która jest zjednoczeniem w miłości.Dzieła tego dokonuje Pan w duszy za pośrednictwem czystej i ciemnej kontemplacji, jak todusza tłumaczy w pierwszej strofie.Chociaż strofa ta została objaśniona w związku zpierwszą nocą zmysłów, to jednak dusza pojmuje ją jako odnoszącą się raczej do tej drugiejnocy ducha.Ona bowiem jest najważniejszym czynnikiem oczyszczenia duszy.W związkuwięc z tym przedmiotem objaśnimy ją tutaj po raz drugi.Rozdział 4[Przytacza pierwszą strofę i daje jej objaśnienie].W noc jedną pełną ciemności, Udręczeniem miłości rozpalona, O wzniosła szczęśliwości!Wyszłam nie spostrzeżona, Gdy chata moja była uciszona.OBJAZNIENIE1.Rozumiejąc obecnie tę strofę w związku z oczyszczeniem, kontemplacją, ogołoceniem alboubóstwem duchowym, gdyż wszystko w tym wypadku jest jedno i to samo, możemy jąobjaśnić słowami samej duszy:Wśród ubóstwa, osamotnienia i oderwania się od wszystkich pojmowań mej duszy, czyliwśród ciemności mego rozumu, przykrości mej woli, utrapienia i ucisku mej pamięci(pozostałam bowiem w ciemnościach, opierając się jedynie na czystej wierze, która jestciemną nocą dla wspomnianych władz naturalnych); samą tylko wolą dotkniętą bólem,utrapieniami i udręczeniem miłości wyszłam z siebie samej, tj.z mojego niskiego sposobupojmowania, z nieudolnego miłowania, oraz z biednego i niedostatecznego sposobuodczuwania Boga.Ani zmysłowość, ani szatan nie mogli mi w tym przeszkodzić.2.Przejście przez tę noc było dla mnie wzniosłą szczęśliwością.Albowiem przezunicestwienie i uciszenie władz, namiętności pożądań i moich odczuć, którymi nieudolnieodczuwałam i kosztowałam Boga, wyszłam z mojego sposobu obcowania i działanialudzkiego, a weszłam w sposób działania i obcowania Bożego.Znaczy to, że mój rozumwyszedł z siebie, zmieniając się z ludzkiego i naturalnego w boski.Złączywszy się przez owooczyszczenie z Bogiem, nie rozumuje już swym własnym światłem naturalnym, lecz przezmądrość Bożą, z którą jest zjednoczony.Moja wola wyszła z siebie, zamieniwszy się wboską.Złączona bowiem z boską miłością, już nie miłuje nieudolnie swą własną siłąnaturalną, lecz siłą i czystością Ducha Zwiętego.Dlatego też w stosunku do Boga wola niedziała już na sposób ludzki.Również i pamięć została przeobrażona w wieczne pojmowaniachwały [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl