[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.UÅ›miechjednak nieco zblakÅ‚, kiedy zobaczyÅ‚, jak ja i Hank wpatrujemy siÄ™w siebie.A gdy kowboj dostrzegÅ‚ bibliotekarza? RuszyÅ‚ w moimkierunku, kury uciekaÅ‚y mu spod nóg.Jego krok byÅ‚ powolny iopanowany, nawet kiedy nadepnÄ…Å‚ na zasuszone kolby kukurydzy.StanÄ…Å‚ przede mnÄ… i popatrzyÅ‚ na mój biust, który falowaÅ‚ odprzyspieszonego oddechu.Potem spojrzaÅ‚ mi w oczy.Jego wzrokbyÅ‚ pewny, Å›widrujÄ…cy i palÄ…cy.RozchyliÅ‚ wargi i zwilżyÅ‚ jejÄ™zykiem. Mówisz, że chcesz jezdzić, co? Jezdzić?  szepnęłam.Nie mogÅ‚am wydobyć z siebie nicwiÄ™cej. Tak, jezdzić  powtórzyÅ‚ i ruchem gÅ‚owy wskazaÅ‚ nastodoÅ‚Ä™. Jak wrócisz z miasta, zabiorÄ™ ciÄ™ na przejażdżkÄ™.MyÅ›lisz, że dasz radÄ™ na oklep? LitoÅ›ci.Nigdy tak naprawdÄ™ nie rozumiaÅ‚am, co znaczy zwrot ugięły siÄ™ pode mnÄ… kolana.Teraz już wiem.Na szczęściemiaÅ‚am obok siebie kowboja, który mnie podtrzymaÅ‚.ZÅ‚apaÅ‚ mnieza biceps i dosÅ‚ownie uniósÅ‚ w górÄ™, gdy staraÅ‚am siÄ™ znalezćoparcie dla stóp.ZrobiÅ‚am wdech i jego zapach wypeÅ‚niÅ‚ mojenozdrza.Pot.SÅ‚odkie siano.SÅ‚oÅ„ce.Czy mężczyzna może takpachnieć? On tak.Wzięłam kolejny wdech i kichnęłam.Tym razem udaÅ‚o misiÄ™ zrobić to z wiÄ™kszÄ… gracjÄ….Hank zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ i pomógÅ‚ mi odzyskać pion, a potem obróciÅ‚plecami do siebie i lekko popchnÄ…Å‚ w kierunku domu. Cześć, Clark  sÅ‚yszaÅ‚am zadowolenie w gÅ‚osie kowboja.Tymczasem ja, oszoÅ‚omiona od buzujÄ…cych hormonów,zmierzaÅ‚am do tylnego wejÅ›cia, unoszÄ…c siÄ™ kilka centymetrów nadziemiÄ….Clark czekaÅ‚ na mnie przed drzwiami.MiaÅ‚ nachmurzonÄ…twarz. Cześć, Clark  zabrzmiaÅ‚am jak echo.BibliotekarzotworzyÅ‚ przede mnÄ… drzwi i wfrunęłam do Å›rodka, nadal niecolewitujÄ…c.CiÄ…gle byÅ‚am w transie.PodpÅ‚ynęłam do stoÅ‚u w kuchni i wkoÅ„cu usiadÅ‚am.Nie mogÅ‚am zebrać myÅ›li, a poniżej pÄ™pkaczuÅ‚am pulsowanie, jakby kobiecość zaciskaÅ‚a siÄ™ naniewidocznym czÅ‚onku.W uszach dzwoniÅ‚y mi sÅ‚owa, któreokazaÅ‚y siÄ™ bardzo zmysÅ‚owe, erotyczne i peÅ‚ne nadziei.CiÄ…gle jepowtarzaÅ‚am, próbujÄ…c różnych brzmieÅ„.Na oklep.Na oklep.Na oklep. KoÅ„skie Å‚ajno. Co?  spytaÅ‚am, wyrwana gwaÅ‚townie z erotycznego haju. KoÅ„skie Å‚ajno  powtórzyÅ‚ Clark i wskazaÅ‚ na mojego buta.MusiaÅ‚am w nie wdepnąć w otumanieniu. Cholera  westchnęłam.UniosÅ‚am stopÄ™, kiedy zobaczyÅ‚amÅ›lady, które zostawiÅ‚am na umytej podÅ‚odze.SkaczÄ…c na jednej nodze, ruszyÅ‚am do drzwi.Tyle że, robiÄ…c drugi skok, potknęłamsiÄ™ i poleciaÅ‚am w przód.WypadÅ‚abym przez drzwi z siatkÄ… naowady, gdyby nie to, że Clark zÅ‚apaÅ‚ mnie mocno w talii.WpadÅ‚am prosto na niego i poczuÅ‚am Å›wieży zapach mydÅ‚a iksiążek.Od razu przywoÅ‚aÅ‚o to wspomnienie zapachu biblioteki,którÄ… mamy w domu.Ten specyficzny domowy aromatpieszczonych sÅ‚oÅ„cem okÅ‚adek i grubego pożółkÅ‚ego papieru.Clark postawiÅ‚ mnie na nogi, zanim zdążyÅ‚am na dobre siÄ™rozmarzyć, i pomógÅ‚ mi wyjść na zewnÄ…trz.Ciężarówka HankaznikaÅ‚a w oddali, a ja zaczęłam wycierać but w żwirek.PrzeciÄ…gnęłam go kilka razy po kamyczkach i popatrzyÅ‚am wstronÄ™ werandy, na której staÅ‚ Clark, przyglÄ…dajÄ…c mi siÄ™ uważnie.But byÅ‚ już prawie czysty, ale i tak zdjęłam obydwa, zanimweszÅ‚am na ganek. Okropne, co? No  wymamrotaÅ‚.WyglÄ…daÅ‚, jakby chciaÅ‚ powiedzieć coÅ›jeszcze, ale nie zrobiÅ‚ tego i tylko przytrzymaÅ‚ przede mnÄ… drzwi.Pod zlewem jest wybielacz  oznajmiÅ‚ i wyjÄ…Å‚ papierowe rÄ™cznikize spiżarni. Zaraz zrobimy porzÄ…dek. O rany, Clark.Nie musisz tego sprzÄ…tać.To mój syf.ZajmÄ™siÄ™ tym. Wyjęłam mu z rÄ™ki rÄ™czniki, a w szafce znalazÅ‚amodplamiacz.LeżaÅ‚ dokÅ‚adnie tam, gdzie powiedziaÅ‚, że bÄ™dzie.NaprawdÄ™ bywaÅ‚ tu czÄ™sto przez ostatnie tygodnie. DostaÅ‚amofertÄ™ od ostatniej firmy.Chcesz jÄ… zobaczyć? Jest na kominku.Może przejrzymy jÄ… razem?  spytaÅ‚am i pochyliÅ‚am siÄ™, żebyspryskać podÅ‚ogÄ™ Å›rodkiem chemicznym. W ten sposób, zamiastprzysyÅ‚ać mi SMS-y z informacjami, na co siÄ™ nie godzisz, możeszmi to sam zakomunikować.A ja bÄ™dÄ™ mogÅ‚a osobiÅ›cie na ciebienakrzyczeć.Dobry ukÅ‚ad?  StarÅ‚am ostatniÄ… plamÄ™ z podÅ‚ogi iwyrzuciÅ‚am wszystko do plastikowej torebki, którÄ… zawiÄ…zaÅ‚am,żeby pózniej wynieść do Å›mietnika na zewnÄ…trz.Kiedy odwróciÅ‚am siÄ™ za siebie, Clark nadal staÅ‚ w tymsamym miejscu.PatrzyÅ‚ na mnie.MiaÅ‚ nieodgadniony wyraztwarzy. PoÅ‚knÄ…Å‚eÅ› jÄ™zyk?  Hmmm? WyglÄ…dasz, jakbyÅ› chciaÅ‚ coÅ› powiedzieć.O co chodzi? zapytaÅ‚am, myjÄ…c rÄ™ce.Kiedy skoÅ„czyÅ‚am, oparÅ‚am siÄ™ o zlew.Clark otworzyÅ‚ usta, potem je zamknÄ…Å‚ i ponownie otworzyÅ‚. Clark, udajesz zÅ‚otÄ… rybkÄ™.WyduÅ› to z siebie zażartowaÅ‚am, a on poczerwieniaÅ‚. Nieważne  wyksztusiÅ‚ i podszedÅ‚ do drzwi. Ej, poczekaj.Gdzie siÄ™ wybierasz? Nie zapoznasz siÄ™ zofertÄ…?  zapytaÅ‚am, próbujÄ…c go zatrzymać.ZÅ‚apaÅ‚am go za ramiÄ™.PopatrzyÅ‚ na mojÄ… dÅ‚oÅ„. Vivian, wiesz, jak bardzo niebezpieczna jest jazda naoklep? Co? Oklep.KoÅ„.Kojarzysz?  spytaÅ‚ i znów siÄ™ nachmurzyÅ‚. A, na oklep.No tak.Hmmm, cóż.Nie sÄ…dzÄ™, żebyÅ›myrzeczywiÅ›cie& To jest bardzo ryzykowne.ZwÅ‚aszcza dla kogoÅ›, kto miaÅ‚dÅ‚ugÄ… przerwÄ™ od jazdy.Takie rzeczy trzeba robić krok po kroku,spokojnie.A nie w poÅ›piechu.SÅ‚yszaÅ‚am stary zegar tykajÄ…cy w jadalni.CzuÅ‚am zapachmorskiej bryzy.Pod palcami miaÅ‚am grubÄ… fakturÄ™ tweedowejmarynarki Clarka  mocnÄ… i jednoczeÅ›nie miÄ™kkÄ….A za szkÅ‚amiokularów widziaÅ‚am jego oczy  ciemne jak czekolada, ze zÅ‚otymii zielonymi refleksami.Cierpliwe.%7Å‚yczliwe.CzekajÄ…ce?PoÅ‚ożyÅ‚ dÅ‚oÅ„ na mojej rÄ™ce i zsunÄ…Å‚ jÄ… ze swojego ramienia. Do zobaczenia po twoim powrocie.WziÄ…Å‚ aktówkÄ™ i ciasteczka, a potem otworzyÅ‚ drzwi. Clark! Poczekaj!  OdwróciÅ‚ siÄ™. Nie chcesz, no wiesz.Hmmm.Zobaczyć tej oferty?KÄ…ciki jego ust uniosÅ‚y siÄ™ w tajemniczym uÅ›miechu. Ufam, że wybierzesz wÅ‚aÅ›ciwÄ…  stwierdziÅ‚ i odjechaÅ‚.Nie wiedzieć czemu, kiedy siÄ™ pakowaÅ‚am, dom wydaÅ‚ mi siÄ™nagle bardzo duży.NastÄ™pnego ranka wyjechaÅ‚am do Filadelfii. RozdziaÅ‚ jedenastyW trakcie piÄ™ciogodzinnego lotu miaÅ‚am mnóstwo czasu narozmyÅ›lanie, czytanie i.jeszcze wiÄ™cej rozmyÅ›laÅ„.CieszyÅ‚am siÄ™,że zobaczÄ™ rodzinÄ™, ale chwilÄ™ po tym, jak dom zniknÄ…Å‚ zaostatnim zakrÄ™tem drogi, zatÄ™skniÅ‚am za Mendocino.Nie brakowaÅ‚o mi za to wynajÄ™tej resorówki, którÄ… zprzyjemnoÅ›ciÄ… oddaÅ‚am do wypożyczalni.JeÅ›li wszystko pójdziedobrze, po powrocie bÄ™dÄ™ mogÅ‚a jezdzić po mieÅ›cie piÄ™knymchevroletem.W samolocie przeczytaÅ‚am umowÄ™, którÄ… przesÅ‚aÅ‚ mi tata.TobyÅ‚a dobra propozycja.Przez ostatnie kilka lat oszczÄ™dzaÅ‚am,jasne, ale sprzedaż firmy ustawi mnie na jakiÅ› czas.ZanimwyjechaÅ‚am, zadzwoniÅ‚am do budowlaÅ„ca, który jako ostatniprzesÅ‚aÅ‚ ofertÄ™.Przyjęłam jÄ….Prace bÄ™dzie mógÅ‚ rozpocząć zarazpo tym, jak wrócÄ™.Nadal dziwiÅ‚am siÄ™, że Clark nie przejrzaÅ‚ jej ze mnÄ….PrzypuszczaÅ‚am, że jak zacznie siÄ™ remont, bÄ™dzie siÄ™ czepiaÅ‚ imieszaÅ‚.Ale zanim do tego dojdzie, skupiÄ™ siÄ™ na tym, na co mamwpÅ‚yw.Przekazanie biznesu tacie, pakowanie i sprzedażsamochodu.RozsiadÅ‚am siÄ™ wygodnie, opuszczajÄ…c oparcie fotela taknisko, jak tylko siÄ™ daÅ‚o.* * *Rodzice odebrali mnie z lotniska, zalali uÅ›ciskami ipocaÅ‚unkami, a potem od razu zawiezli do domu, aby mnienakarmić.Nie pozwolili mi najpierw pojechać do mieszkania.Posadzili mnie w jadalni przy stole zastawionym moimiulubionymi potrawami.Pieczony kurczak, purée ziemniaczane,domowej roboty sos do miÄ™sa i duża miska z groszkiem. Groszekdla koloru , jak mama powtarzaÅ‚a po babci, która zawsze uważaÅ‚a,że wszÄ™dzie trzeba dodać trochÄ™ zielonego.Wszystko mi smakowaÅ‚o [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl